Rozdziały będą pojawiały się co ranek do końca tego tygodnia ( piątek )
Dziękuje i zapraszam na rozdział :)
Maja♥
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Abby
- Abby ... Nie denerwuj się - zaczął .
- Ale czym mam się denerwować ? No prawda nie spodziewałam się , ale .. Jest taki słodki - powiedziałam i podeszłam do łóżeczka , w którym siedział mały chłopiec .
- To twój .. - zaczęłam patrząc na chłopca .
- Tak , to mój syn ... - powiedział patrząc w podłogę .
-Syn !? - krzyknęłam .
-A ty co miałaś na myśli ? - spojrzał teraz na mnie .
- Że brat ... Dlatego byłam zdziwiona , że ty masz ponad 20 lat , a tu taki ... Dwuroczny Słodziak siedzi ... - powiedziałam i uśmiechnęłam się do chłopca . - Hej... Jaki ty ładny jesteś maluchu ...
Maluszek tylko zerknął na mnie i wystawił rączki abym wzięła go do siebie . Nie myślałam długo . Bez zastanowienia chwyciłam maluszka i już po chwili trzymałam go .
- Ładnie ci z nim .. - skomplementował mnie chyba Nath .
- Dzięki , a teraz tłumacz się .
Wzdychnął , usiadł na łóżku i zaczął :
- To jest Tom . Ma dwa latka - spojrzał na mnie - Jego matka nie żyje , powiesiła się po paru dniach od porodu . - przerwał - Była .. Tak jakby moją dziewczyną . Kochałem ja , ale nie byliśmy razem . Kochaliśmy się i ... Raz nie udało nam się uniknąć konsekwencji . Ona chciała go urodzić , ja też chciałem mieć syna . Przez 9 miesięcy czekaliśmy na malucha . Po porodzie , ona zaczęła mówiąc , że go nie chce . Że nie poradzi sobie z nim . Mieliśmy po 18 lat , ona nie miała nikogo . Ja miałem matkę , która nienawidziła dziewczyny . Wyszła ze szpitala , poszła do parku i .. I powiesiła się ... Teraz też , gdy ... Gdy dowiedziałem się , że jesteś w ciąży . Ucieszyłem się .. - spojrzałam na niego ze zdziwieniem .
- Ale mówiłeś , że mam je usunąć ... - szepnęłam .
- Tak , ale to tylko dla twojego dobra . Jego ... Jego jeszcze niema na świecie . Ty jesteś i gdybyś ty , tak jak Anastazja ... Zginęła , ja tez bym się zabił ... Nie potrafiłbym żyć z tym , że straciłem drugą ważną dla mnie osobę . Bardzo ciesze się , że chcesz tego dziecka , ale nie chcę cię stracić . Nawet jeśli , nie będziesz chciała być z kimś takim jak ja , to chcę widzieć cię szczęśliwą i żywą . A nie po porodzie dowiedzieć się , że zginęłaś .
- Jestem pewna tego , że chce je urodzić ...- powiedziałam .
- Ciesze się .. - uśmiech - Anastazja zostawiła mi list ... - zaczął , potem wyjął coś z kieszeni - Zawsze mam go przy sobie , to... Tylko tyle mi po niej zostało ... - skończył i podał mi go . - Możesz przeczytać ... - spojrzałam na niego i otworzyłam go :
Drogi Nathanie
Skoro czytasz ten list , to znaczy , że mnie już nie ma na świecie . Wiem , że jest Ci teraz bardzo ciężko , ale nie dam rady wychować naszego synka . Proszę dbaj o Niego , kochaj Go , nie pozwól aby stała Mu się krzywda . Kocham Was , pamiętaj o tym . Nie ma mnie już w śród żywych , ale czuwam nad wami tam wysoko w niebie . Dbaj o niego jak najlepiej . Zapomnij o mnie , ułóż sobie nowe życie . Znajdź wymarzona kobietę , aby była twoją drugą połówką i dla naszego syna - dobrą matką .
Kocham Was
Anastazja
- Przykro mi ... -zaczęłam . Chłopiec siedział cichutko i patrzył się na bruneta . Potem wyciągnął rączki , a Nathan go wziął . Przytulili się mocno . Brunet szepnął chłopczykowi na uszko :
- Kocham cię synku ... - i dał mu całusa w czółko .
Ja patrzyłam się na nich . Teraz widziałam , że Nathan jest dobrym człowiekiem . Jest czuły , kochany , a ja myliłam się mówiąc wielokrotnie , że jest bez uczuć i nikogo nie potrafiłby pokochać .
- Nathan ... - zaczęłam , chłopak spojrzał na mnie - Dlaczego nikt o nim nie wie ? Dlaczego powiedziałeś to mi . Znamy się krótko i to w dodatku ... Nie za dobrze nasza znajomość się zaczęła . - czekałam na jego odpowiedź .
Mężczyzna włożył synka do łóżeczka , podszedł do mnie , chwycił za dłoń i zaczął mówić :
- Kocham cię . Nosisz w sobie moje dziecko , chcesz je urodzić . Ja chciałbym być z tobą , a związek opiera się nie na samym uczuciu . - spojrzałam na niego - Jego fundamentami są zaufanie , szczerość , szacunek i pewnie wiele innych , lecz te ... Są najważniejsze . Wiem , że mogę ci zaufać . Wiem , że to co masz mi do powiedzenia , powiesz . Wiem , że w końcu zaczniemy się szanować . Ja już zacząłem . Mam nadzieje , że pokochasz mnie . - skończył , a ja się rozpłakałam .
Szybko się do mnie przysunął , przytulił i pocałował w czoło . Szeptał Nie płacz . Cichutko . Spokojnie . Poczułam się kochana . Od kiedy zaczął mi okazywać swoje uczucia , stałam się innym człowiekiem . Zaczęłam patrzeć na świat inaczej niż wcześniej . Zaczęłam dostrzegać jego zalety , a nie wymieniać jego drobne wady . Zrozumiałam co to znaczy żyć , co to znaczy miłość . Czym jest przyjaźń i rodzina .
Tego wszystkiego nauczył mnie Nathan . Wiem , że nie był świadomy robiąc to , ale jest świetnym nauczycielem . Dobrym przyjacielem i nie tylko . Nie chcę na razie wchodzić z nim w związek . Kocham go , ale boję się .... Po prostu się boję ...
___________________________________________________________________________________
Ta dam :3
Ma pytanko , chcecie więcej gifów i obrazków do rozdziałów ? Piszcie :D
Jeśli znacie jakieś stronki z fajnymi gifami to dajcie linka ;)
Serdecznie dziękuje !
Maja♥
Dodawaj gify :D
OdpowiedzUsuńŚwietny Ci wyszedł ♥
Czekam już na nn xD
Weny ;3
Genialny! ŚWIETNY!
OdpowiedzUsuńAaaa cudo, błagam o więcej!!!!!! :-*
OdpowiedzUsuń