**Abby**Dzień operacji**
Jechałam na łóżku w stronę sali operacyjnej . Miałam wiele obaw . Do tego ten ból po gwałcie . Nic nie pamiętam . Nie wiem czemu , ale mózg podpowiadał mi , że znam tego kogoś . Miałam mętlik w głowie .
Wjechaliśmy na salę .
- Jest pani gotowa ? - zapytał mnie lekarz .
- Emm... - zastanowiłam się . " Masz szansę na ucieczkę " - podpowiadał rozum . " Uratuj go ! " - mówiło , a raczej krzyczało serce .- Jak nigdy .. - skłamałam . Nie mogłam przecież powiedzieć , że mam stracha jak nigdy do tond , że chciałabym uciec . Od wczoraj zapragnęłam uratować tego bruneta . Muszę , to moje zadanie .
- Dobrze , a zatem .. Zaczynamy . Proszę przygotować pacjentów .. - zalecił lekarz . Po chwili przyczłapała starsza kobieta . Założyła mi maskę na twarz , a po chwili zakryłam swoje oczy powiekami .
**Nathan**
- Au... - syknąłem kiedy otworzyłem oczy . Światło skierowane było wprost na moja twarz .
- Panie Sykes ? - usłyszałem kobiecy głos .
- Co ? - nie wiedziałem o kogo im chodzi , ale chyba o mnie .
- Obudził się ! Zawołać lekarza ! - krzyknęła tak głośno , że musiałem zakryć uszy dłońmi .
- Jak się pan czuje ? - spytała z troską .
- Emm... Nijak ... - odparłem - Gdzie jestem ? Kto to ? - wskazałem na dziewczynę leżącą obok mnie .
- Pańska żona .. - uśmiechnęła się - Powinna się niedługo obudzić .
- Jak to moja żona ?! - nieznajoma kobieta moją żoną ?!
- Proszę się nie denerwować ... I nie kręcić . Jest pan po operacji ... - rozkazała . Ułożyłem się w ten sposób aby mieć dobry widok na piękną , zarumienioną twarz dziewczyny . Była piękna ... Chociaż piękna to za mało powiedziane .
- Panie Sykes ! - usłyszałem , ale nie zareagowałem , bo to prawdo podobnie było do kogoś innego .
- Obudził się pan .. - myliłem się . Ja byłem " Panem Sykes'em " .
- Em... Nie za bardzo wiem o co chodzi ... Po jakiej ja operacji byłem ? Kto to !? - ponownie wskazałem na prześliczną , śpiąca brunetkę - Proszę mi wyjaśnić ! Jaki pan Sykes ?! Kto to ?! Nic nie rozumiem! - darłem się .
- Proszę się opanować . Prawdo podobnie stracił pan pamięć , tak jak pańska małżonka . - usiadł obok na krześle - Nazywa się pan Nathan James Sykes . To pańska żona .. - wskazał na piękność , która dalej miała zamknięte oczy - Trafił tu pan postrzelony . Uratowaliśmy pana , lecz zapadł pan w śpiączkę . Z czasem okazało się , że ma pan chora nerkę . Prawdo podobnie od spożywania alkoholu w dużych lub mniejszych , ale częstych ilościach . 8 godzin temu odbyła się operacja - przeszczep . Pańska żona uratowała panu życie . Niestety ona również nic nie pamięta . Musimy poczekać aż się obudzi .. - wstał - Teraz zadzwonię do pańskiej siostry i powiadomię ją o pańskim wybudzeniu się i pomyślnym przebiegu operacji .
- Wieziemy na salę po operacyjną .. - oznajmiła jedna z kobiet .
- Nie ! - krzyknąłem - Chce zostać przy niej ... - zerknąłem na dziewczynę - Proszę .. - błagałem .
- Przykro mi , ale takie są zasady . Jeśli pacjent obudził się , należy zawieźć go na salę po operacyjną . Pańska żona trafi tam jak tylko się zbudzi . Spokojnie ... - powiedziała na jednym wydechu i zabrała mnie do wymienionego kilkukrotnie pomieszczenia .
Było tam bardzo jasno . Białe meble , duże okna przez które wpadała ogromna ilość światła . Nie powiem , nie było mi miło . Promienie drażniły moje oczy .
- Może pani zasłonić rolety ? Słońce mnie razi .. - uśmiechnąłem się .
- Owszem .. - wykonała moją prośbę .
- Nie wie może pani kiedy ta dziewczyna się obudzi ? - zagadałem .
- Niestety nie , ale niedługo . Proszę zachować spokój i się nie martwić , a odpoczywać . Za kilka minut przyjdzie pański lekarz i zbada pana . W razie potrzeby niech pan zadzwoni .. - wskazała na przycisk .
|
Abby ... Ślicznie ... Cała była śliczna i tylko moja ! Ciekawe od ilu lat jesteśmy małżeństwem .Czy mamy dzieci ? Ahh... Małe dzieciaki z tak cudowna kobietą . Marzenie ? Jak widać się spełniło . Chciałbym dowiedzieć się jaka jest z charakteru . Wygląd mnie zadowolił , ale najważniejszy jest charakter prawda ?
Zastanawiałem się kim jestem ,gdzie pracuję i mieszkam . Czy jestem dobrym mężem , przyjacielem , synem , bo mam nadzieję ,że mam rodziców , no i oraz ojcem , jeżeli mamy dzieci .
Właśnie -dzieci . Wyobrażam sobie te śliczne, pełne życia , niebieskie oczy , malutkie , zgrabne noski , maluteńkie rączki i nóżki . Brązowe czuprynki . Piękne uśmiechy ... Tak .... Ciekawe czy ona cokolwiek pamięta .... Oby tak , bo nie chciałbym jej stracić . Czuję między nami taką nierozerwalną więź i miłość . Od razu się nią zauroczyłem , ale czy można zauroczyć się własną żoną ?
___________________________________________
Kolejny rozdział ^^ ... I 3 część opowieści o Abby i Nathanie ! Jej , blog ma ok.2-3 miesięcy i już 61 rozdział ! xD
Mam nadzieję , że rozdziały są ciekawe , a ich długość odpowiednia ;) .
5 kom. - rozdział
Maja♥
24.06.2014r.
Jeszcze nigdy nie czekałam tak długo na komentarze ! :( Co się dzieje ?Wiem , że już wakacje , ale bez przesady ...
Czemu Nathan nie pamięta nic on musi pamiętać .Proszę Cię nie rób takich numerów . Nathan i Abby muszą szybko odzyskać pamięć . Weny rozdział genialny i czekam na następny rozdział.
OdpowiedzUsuńAgnieszka
No to teraz to namieszałaś...Ani Nathan, ani Abby nic nie pamiętają ;c Może jak Jessica im wszystko opowie to sobie przypomną :D
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :)
Całuski :*** Lena
Czemu ja wiedziałam, że się coś stanie? Hmm? No to teraz oboje nic nie pamiętają, no super xD Może chociaż jedno sobie coś przypomni? Fajnie by było ;) Rozdział świetny i do nn ♥ Pozdro po komersie :D
OdpowiedzUsuńNatalia
Nie no błagam... Nathan nic nie pamięta? :( Tak nie może być. Oby chociaż Aby coś sobie przypomniała... chyba że będą się w sobie zakochiwać od nowa? <3 w każdym razie weny <3
OdpowiedzUsuńCudnowy *.* Nie no tylko szkoda , że nic Nath nie pamięta x(
OdpowiedzUsuńDo następnego ♥