sobota, 26 kwietnia 2014

27 - Ginekolog + Kolacja .

Nathan
Wraz z chłopakami poszliśmy do domu . Dziewczyny siedziały w salonie . Były bardzo cicho . Podszedłem do matki mojego dziecka i ucałowałem . Wiem , że była smutna i prze straszona . Nie jest to jednak moja wina . Wie jaki jestem . Jaki muszę być podczas takich " spotkań " . Przytuliłem ją do siebie . Jay włączył telewizor . Zawsze o tej porze oglądaliśmy wiadomości . Teraz tez tak było . Jest wywiad z naszym celem .
- A więc , jak pan się czuje będą najbogatszym człowiekiem na świecie ? - spytała reporterka .
- A jak mogę się czuć ? - zerkałem na Abby . Bacznie przyglądała się człowiekowi w ekranie - Mam dużo majątku, ale nie jest to takie fajne jak się ty wydaje  . Dużo pieniędzy oddaję schroniskom dla zwierząt , dla szpitali , dla domów dziecka . Nie chce się przechwalać jaki ja to jestem dobry . Jestem zwykłym człowiekiem , któremu aż za dobrze poszczęściło się w życiu . Teraz ktoś pewnie cierpi . Jest na złej drodze życia  ,bo to mi Bój dał dobry start , a jemu ... Jemu dał życie ... - zakończył .Brunetka opuściła salon i poszła na górę . Zapewne do sypialni .
Ja od razu ruszyłem w jej ślady . Byłem przed drzwiami do sypialni . Nawet stad słyszałem jej ciężki i niespokojny oddech . Delikatnie wszedłem do pokoju .
Leżała na łóżku i patrzyła w sufit . Ułożyłem się obok niej , objąłem ramieniem i mocno do siebie przysunąłem . Ucałowałem w czółko .
- Czemu Abby smuta ? - spytałem . Chciałem ją rozbawić , ale nie wyszło mi to .
- Bo mój .... - przerwała , szukała słowa aby określić kim dla niej jestem - Bo zabiłeś 2 osoby , które nic nie zrobiły .. - dokończyła .
- Ta.. Nic . Jeden zgwałcił moją matkę , a drugi strzelił jej w twarz po wszystkim ... Nic ? - zapytałem.Nie opowiedziała .
 Leżeliśmy tak sobie , aż postanowiłem pokazywać jej trochę czułości . Zacząłem ją całować , po szyi , po ustach . Było cudownie . Zerknąłem na zegarek .20.47 . Kiedy to zleciało ?! Hm.. Mozę wtedy gdy Sajmon się zastanawiał ? Na pewno .


- Abby .. - zacząłem , przytuliła się do mnie - Jutro pójdziemy do ginekologa okej ?
- Po co ?! - zerwała się .
- Po to , żeby sprawdzić co tam u naszego malca .. - odparłem i pogłaskałem jej brzuszek .
- Eh.. - wdech -  Dobra .. - wydech .
Potem umyliśmy się . Oczywiście osobno ! Ja ubrałem się w pajacyka , pierwszy raz od 4 lat . Abby gdy mnie zobaczyła zaczęła się śmiać .
- No co ? - spytałem wzruszając ramionami .

- Nic .. Słodko wyglądasz ... - odparła .
- Wiem .. I seksownie ! - zaśmiałem się .
- Bardzo .. - powiedziała i położyła się spać .
Ja troszkę jeszcze popatrzyłem się na nią . Jednak zwróciła mi uwagę abym spał . Tak zrobiłem . Przysunąłem się do niej i zasnąłem .
- Dobranoc Nathan .. - szepnęła .
- Kolorowych snów Abby .. - odparłem i ucałowałem jej ramię .
___________________________________________________________________________________\
3 komentarze - rozdział :D
Zasada od dziś :3
lub !
2 komentarze + 4 reakcje - rozdział :3
lub !
7 reakcji - rozdział :D
Szantarz ? Nie ! Zasada panująca od dziś :3


2 komentarze:

  1. Genialny! Masz talent! Cudowny! Wspaniały!

    http://threatenedff.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudo ty to umiesz człowieka uszczęśliwić!!! :-*

    OdpowiedzUsuń