niedziela, 20 lipca 2014

66 - ostatni ?

Narrator
Nathan opowiedział swoim przyjaciołom o wydarzeniach jakie cudem mu się przypomniały . Wiedział już o gangu , którego był czy też ciągle jest szefem  . Zna całą prawdę . Pamięta , że to on uśmiercił ojca swojej ukochanej . Wspomina pracę w jego domu i podchody do Abby .
- Co teraz zrobię ? Odeszła z dziećmi . Nie powiedziała gdzie ... - przetarł dłońmi twarz . panikował .
- Nie martw się . Odnajdziesz ją ... - poklepał go po plecach James . Zapanowała cisza . Każdy z chłopców  myślał o sposobie , aby rozweselić Sykes'a . Jednak na marne . Nikt nie wpadł na żaden pomysł .
- Nathan , wiem , że to może i głupi pomysł czy też propozycja , ale ..- zaczął Thomas .
- Co ? - poderwał się brunet . Miał błysk w oku .
- Może jej  nie szukajmy . Zapomnijmy o nich . Same problemy ... - powiedział niepewnie . Doskonale wiedział , że Sykes jest cholernie zakochany w dziewczynie , ale jako przyjaciel chce jego dobra . Uważa , że od kąt się pojawiła , zmieniła go . Zmieniła jego kumpla . Zmieniła i jego życie i ich . Są rodziną ,do której wtargnął nieproszony gość .
- O czym ty kurwa gadasz !?- rozzłościł się chłopak - Jak mogę zapomnieć o NIEJ ! - podkreślił ostatnie słowo tego zdania - Jak mogę zapomnieć o kobiecie , którą kocham , która jest dla mnie całym światem , a nawet czymś więcej . Mam z nią dziecko ! - krzyczał wyprowadzony z równowagi zielonooki - Właśnie , dzieci . One ... One są częścią mnie . To ja je zrobiłem ! Zasługuję na to , aby wychowywać je , aby móc zobaczyć jak rosną ! - z jego oczu poleciała słona łza . Chłopak "pękł " . Nie był już starym Nathanem , który nie miał litości , który nie znał słowa miłość . Teraz jest kimś innym . Całkowitym przeciwieństwem poprzedniego siebie . Teraz liczy się dla niego rodzina , której tak dawno nie miał . Kocha dzieci i Abby . Oddałby za nich wszystko . Pragnie dostać szansę na nowe życie . Na nowe życie z dala od problemów , z dala od broni i innych świństw . Jeśli przyjaciele odwrócą się do niego , to chce żyć z dala od nich , ale z rodziną , o którą będzie walczyć . Którą znajdzie .
- Nathan ...- zaczął speszony Tom . teraz wiedział doskonale co powiedział .
- Dość ! - syknął Sykes - Chyba pomyliłem się co do ciebie . Myślałem , że jesteś kimś ważnym dla mnie , a ja dla ciebie . Tak na prawdę żadne z nas nie liczy się dla drugiego .- dokończył , po czym dodał pięć słów , które ukuły Parkera w serce - Naszą przyjaźń uważam za skończoną .- odwrócił się do dawnego przyjaciela , oraz pozostałej dójki plecami .
- Nathan ...- rozkleił * się chłopak - Ja ..
- Wyjdź ... teraz ... natychmiast ... - szepnął pacjent .
- Nathan . To twój przyjaciel . - wstał najwyższy ~ Siva .
- Nie słyszałeś co powiedziałem ? Przyjaźń między mną , a nim jest skończona . - teraz już zamilkł . Zasnął . Chciał w śnie odszukać sposób czy też drogę , by dowiedzieć się , jak znaleźć jego skarb .
Przyjaciele , i Tom , nie przeszkadzali mu . Wyszli z sali chłopaka . Poczekali kilka minut i opuścili szpital .
Thomas ciągle nie może uwierzyć , że wieloletnia przyjaźń z Sykes'em jest zakończona . Chciałby cofnąć czas i nie zranić go słowami jakie padły jakiś czas temu z jego ust .
- Tom... - usłyszał szept . To James .
- Co ? - szepnął ledwo słyszalnie . Nie miał na nic sił . Bolała go strata przyjaciela .
- Odnajdziemy ich prawda ? - spytał młodszy .
- Tak .  Dla Nathana ... - odparł i zerknął na okno w samochodzie . Zaczął padać deszcz . krople ścigały się w dół po zewnętrznej części szyby . Świat stał się szary .
Parker obiecał sobie , że odbuduje to co stracił . Teraz ponownie miał cel w życiu . Oby mu się udało ...



A więc mamy rozdział .
Nie mam pojęcia czy na blogu
pojawi się coś jeszcze .
Dziękuję tym 3 osobom , które cały
czas są ze mną . ♥
Chcę jedynie powiedzieć , że jestem nawet
zadowolona z bloga .
Już nie długo ( jeśli ktoś wchodzi na tego bloga )
dojdziemy do 7 tys. wyświetleń .
Cieszę się , niezmiernie .
Pragnę jedynie powiedzieć , że brakuje mi miłych słów
, niektórych z Was .
Między innymi jest to :
Warrior , Kasia Rybak ,
Burn Notice i jeśli kogoś nie wymieniłam ,
to Was też brakuje .
Od chyba 4 dni
jest rozdział , a komentarze
są nadal 3 .
Jak powiedziałam ,
to może być ostatni lub przed ostatni post
na TYM blogu .
Jeśli ktokolwiek to czyta ( oprócz tej 3.)
to napiszcie cokolwiek , abym wiedziała ,
że jesteście .
 
Dziękuję za wszystkie chwile .
Wasza Maja♥
 


1 komentarz:

  1. To nie będzie koniec. Tyle mojej wypowiedzi xD Taki joke ;) Tom trochę dowalił, chciał dobrze, a wyszło jak zwykle xd Rozdział byłby spoko, gdybyś nie napisała, że to może ostatni ;c Ale tak to extra ;*

    Natalia

    OdpowiedzUsuń