piątek, 15 sierpnia 2014

Rozdział 69

**Nathan**Klub**Godzina:01.20**
Zabawa przebiegała w najlepsze . Dużo drinków , kawałów Thomas'a oraz sprośne tańce dziewczyn . Potrzebowałem takiego rozluźnienia . 
- Chłopaki ... - zaczął mocno zalany James - Chluśniem , bo uśniem ! - i cała nasza piątka wlała w siebie kolejny kieliszek wódki .
- Mocne ! - wydarł się Thomas . Krzyczał tak po każdym kieliszku . Było ich dość sporo , więc nie rozumiem tego , że jeszcze nie oswoił się z mocnym smakiem trunku .
Kolejne godziny zabawy mijały nam na piciu alkoholu , bajerowaniu striptizerek oraz szalonych tańcach na stołach czy barze .
- Widzę , że wpadłeś w oko tamtej blondynce ... - szturchnął mnie w ramię Max . Czysta prawda . Cały czas na mnie spogląda . Do tego zagryza wargę . Jest bardzo atrakcyjna , jednak nie mogę się na nią skusić , ponieważ jestem wierny Abby . Żadnej innej . Poza tym . Gdyby rzeczywiście bardzo się jej podobał ,to by przyszła mnie " bajerować " , a nie siedzi tam i jedynie wpatruje się we mnie . Ja nie zamierzam robić pierwszego kroku . O nie !
- No to chłopaki kolejna kolejka ? - wzniósł do góry swój kieliszek Max .
- No a jak ! - wydarł się James i jednym ruchem opróżnił zawartość szklanego pojemniczka .
Godzina 3.45
- To jak masz piękna na imię ? - dopytywałem dziewczynę . Tak, to ta sama , której się spodobałem .
- Rose przystojniaku ...- mruknęła mi do ucha .
-Ślicznie kotku. - mruknąłem prosto w jej usteczka - Masz może ochotę na zajebistą zabawę ?
- Oczywiście ... A o co konkretnie ci chodzi ? - słodka była .
- Jak pójdziesz ze mną , to się przekonasz . - wyciągnąłem w jej stronę dłoń . Przedtem się odsunąłem . Pewnie chwyciła ją . Szliśmy w kierunku taksówki .
Po chwili  byliśmy w drodze do najbliższego hotelu . Byłem napalony jak nigdy . Chciałem rzucić ją na łóżko i wypieprzyć . Zapowiada się długa i upojna noc . Nie zamierzam być delikatny . Będę brutalny aż do bólu . Zerżnę tą suczkę tak , aby mnie zapamiętała . Oj będzie się działo .
- Choć słodziutka ... - pociągnąłem ją i pomogłem wyjść z auta . Zapłaciłem i pospiesznie ruszyłem w stronę drzwi wejściowych .
Było trochę problemów , ponieważ było już sporo po 3 w nocy . Na szczęście udało nam się dostać pokój . Pospiesznie weszliśmy do windy . Nacisnąłem guziczek z cyfrą 14 i winda ruszyła .
- Może zaczniemy już  tutaj ? - przygniotłem ją swoim ciężarem do ścianki . Rozsunąłem jej zamek od sukienki . Poczułem , że jej rączki zajęły się moimi spodniami .
- Ciekawe czy jeszcze potrafię zadowolić kobietę ... - powiedziałem zdejmując górną garderobę .
- Czemu niby miałbyś nie zadowalać ? Ty ? Taki seksowny mężczyzna ? - uśmiechnęła się i zagryzła wargę .
- Przez trzy lata nie uprawiałem seksu ... - powiedziałem .
- Sporo ... -przybliżyła się do mnie - Ale wierzę w ciebie skarbie ... - powiedziała . Winda zatrzymała się . Błyskawicznie znaleźliśmy się przed drzwiami naszego hotelu .
- Oj zerżnę cię .. - powiedziałem otwierając drzwi  i wpychając dziewczynę do środka . Zaczynamy .
 

6 komentarzy:

  1. Super rozdział. Szkoda tylko że taki krótki. Do następnego. Weny i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda ze krótki .Weny .Przepraszam za tak długa nieobecnosc ale miałam kare na komputer i zabrali mi telefon. Rozdział super. Tylko zastanawia mnie gdzie jest zakładka z blogami ktore czytasz ???

    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda bo niektóre blogi byly naprawde fajne .

    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzisiaj caly dzien poswiecilam na przeczytanie tego bloga, oczy bola jak diabli... Zawiodlam sie na tym ze to juz koniec z Abby, gorszej rzeczy nie moglas zrobic ;/ Do konca jeszcze daleko wiec mam nadzieje ze sie jeszcze zejda :* Czekam na dalsze czesci i nie przejmuj sie tym, ze ludzie nie komentuja, bo oni czytaja tylko po prostu nie komentuja, ale jesli widzisz ze wejscia sa to i zainteresowanie jest. Dodawaj predko! ~Kinga :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow wow wow, swietne opowiadanie! Bomba! Przez chwile myslalam ze ta blondi to Abby, niestety nie :( Ja proponuje, żeby Nath zabił wrogów ktorzy moga zaszkodzic jego rodzinie, a potem zmieni nazwisko i ucieknie do swojej ukochanej. Niech Abby powie mu co jej zrobil jego przyjaciel, bo on chyba o tym nie wie. Gwalt, postrzal, zazdrosc... Mam nadzieje ze Abby jest mu wierna, bo on przez 3 lata nikomu innemu nie włożył i mam nadzieje że tej dziewczynie tez nie, moze ja rozpalic ale niech zwieje, bo potem moze miec problemy ;) No to tak sobie podumalam, eh eh eh... szkoda że tak wolno idzie to opowiadanie a to wszystko przez ludzi ktorzy nie komentuja! Przez nich musimy cierpiec czekajac na łaske autorki az doda a trudno napisac jeden komentarz zeby szybciej sie powiedzmy te 10 pojawolo. Koniec tej przemowy, ja czekam cierpliwie aczkolwiek mozesz dodac nawet teraz chetnie przeczytam :) ~ANONIMEK XD

    OdpowiedzUsuń