czwartek, 28 sierpnia 2014

Rozdział 71

Nathan
Chiny południowe . Chiny południowe . - Cały czas te dwa słowa krążyły mi po głowie . Jak ja mam ich znaleźć ? Tam są tysiące ludzi ! A ja chcę odnaleźć moją trójeczkę . To niemożliwe !
Usiadłem zrezygnowany . Założyłem ręce na szyi i zacząłem myśleć .
- Nathan ... - usłyszałem głos Tom'a - Możesz na mnie liczyć . Pomogę ci ich odnaleźć .
- Dziękuję ... - odparłem ciągle załamany . Myślałem , że wyjechała w mniej zaludnione miejsce . Widać , że nie chce mnie znać . Ani widzieć .
- Ja też ... - powiedzieli chłopaki po kolei .
- Dzięki . Ale to bez sensu . - wstałem strzepując dłoń Parker'a .
- Ale jak to " bez sensu " ?! - krzyknął James .
- Nie damy rady ... Poza tym ... Skoro wyjechała tam , to znaczy , że nie chce abym ją odnalazł . - powiedziałem smutny .
- Ale Jess wie gdzie są . Możemy  ją prosić o adres . Wtedy nie będzie tak ciężko . - podszedł do mnie Siv'a .
- Ona nie powie ani słówka . - stanąłem obok drzwi wyjściowych .
- I co zamierzasz teraz zrobić ? - spytali mnie .
- Napić się , a potem wrócić do mojego starego życia , bez nich . - odparłem i wyszedłem .
Jak powiedziałem , tak też zrobiłem . Upiłem się . Sam nie wiem ile butelek wypiłem . Dwie ? Trzy ? Piłem , chciałem umrzeć .
- Nathan ! - usłyszałem głos Tom'a - Pamiętaj , że masz słabe nerki ! - wrzasnął odbierając mi butelkę wina . Wstałem . Ledwo , ale wstałem .
- Oddaj ją ! - popchnąłem go lekko . Ale nie on , ale ja straciłem równowagę . Zacząłem płakać z bezsilności . Zakryłem twarz dłońmi i kolana podciągnąłem pod samą brodę .
- Stary ... - poczułem ciepłą dłoń Parker'a na plecach - Znajdziemy ich . Obiecuję .
- Obiecuję się tylko wtedy kiedy jest się pewnym , że tak się stanie ... - odparłem strzepując jego dłoń .
- Chłopie ... Wiem , dlatego - OBIECUJĘ , że ich znajdziemy ... - nie wiem czemu , ale uśmiechnąłem się .
- Choć . Położysz się spać , bo od jutra zaczynamy poszukiwania .- powiedział . Pomógł mi wstać i dojść do sypialni , a tam położyć się na łóżku .
Rano
Siedziałem w kuchni z butelką wody oraz z tabletkami w ustach . Miałem strasznego kaca . Coś okropnego . Po chwili do kuchni wszedł Tom i ktoś jeszcze . Podniosłem wzrok aby lepiej się mu przypatrzeć .
- Co ty tu do cholery robisz ?! - krzyknąłem na widok towarzysza Parker'a .
- Chce nam pomóc odnaleźć Abby i dzieciaki .
- Dokładnie ... - potwierdził nasz gość .
- Nie potrzebujemy go ! Damy sobie radę ! JA dam sobie radę . SAM ! - podniosłem się z siedzenia i wpatrywałem się prosto w oczy niechcianego gościa .
- Nathan , ja też nie jestem zadowolony z jego wizyty u nas ... - zaczął brązowowłosy , który stał już obok mnie .
- Dzięki Tom ... - syknął chłopak . Mój przyjaciel spojrzał na niego wrogo i dał mu znak , aby zaczął mówić .
- A wiec panie Nathanie ... - zaraz mu zajebię jak Boga kocham  .
- Sprężaj się , bo nie mam czasu . - warknąłem siadając z powrotem na miejsce .
- Nie chcesz mojej pomocy , to nie .. - chciał już wyjść ,ale zatrzymałem go .
- Mów .
- Czyli chcesz ? - swój wzrok wbił we mnie i Parker'a , który stał obok i przyglądał się nam obojgu .
- Niczego takiego nie powiedziałem . Mówisz , czy idziesz ? - warknąłem ponownie . Nie trawiłem gościa , zbyt dużo krzywdy wyrządził mi i Abby oraz naszym przyjaciołom .
- Masz .. - podał mi skrawek papieru .
 11 1 15 21 16 15
 
 7 17 1 15 7 24 8 16 17
 
   16 20 9 5 14
 
- Po co mi te cyfry ? - spytałem - Żarty sobie robisz chłopczyku ?! - wstałem i zacisnąłem pięści tak mocno , jak tylko mogłem .
- To przyszło mi pocztą . Nie wiem od kogo i co oznaczają te cyferki . - odparł całkiem opanowany . Widziałem jednak w jego oczach strach . Niech się boi . Ma kogo ...
- Podejrzewam , że może to mieć coś wspólnego z Abby ... - dodał po chwili .
- To my zajmiemy  się poszukiwaniem jej i dzieci , a ty ... Zaopiekuj się cyferkami . - podszedłem do drzwi - Jak coś znajdziesz to daj znać ...
- Ale Nath ! - usłyszałem za sobą głos Parker'a - On może nam pomóc .
- Jestem pewien , że nie robi tego bezinteresownie ! Miał zniknąć z naszego życia ! Na zawsze ! - stanąłem na przeciwko Tom'a - Po cholerę żeś go tu sprowadzał .
- On sam przyszedł ... - powiedział pewny siebie brunet .
- Sami damy sobie radę ... - zacząłem cicho - Powiedział ci czego chce w zamian ?
- Nic wielkiego ... - podrapał się pogłowie .
- Ile ? - spytałem .
- Co ile ? - zapytał nieprzytomny Thomas .
- Ile chce pieniędzy ? - starałem się być opanowany i spokojny .
- Nie chcę pieniędzy ... - usłyszałem głos zainteresowanego .
- A czego ? - czego on może chcieć ? Kasy nie , więc co ? - Trawki ? - zaśmiał się na moją propozycję .
- No kurwa wysłów się do jasnej cholery ! - ponownie zaczął warczeć . To wszystko źle na mnie wpływa . Zacząłem pić , a nie powinienem . Abby oddała mi nerkę , a ja tak po prostu to olewam . Poza tym , jestem uzależniony . Tak troszkę ... Piłem kiedy nie było przy mnie Abby i jeszcze przed porwaniem jej . Kiedy wywalono mnie z pracy . Pewnie wtedy coś musiało się stać z nerkami .
- Chcę zobaczyć Abby ... i znów być jej bratem ... - powiedział
____________________________
Oto rozdział 71 ^^
Zasmucę Was na samym początku bo rozdziały przewiduję RAZ w tygodniu , mniej więcej takiej długości . Będą dodawane ZAWSZE w.......................... czwartki ! :) Tak jak dzisiaj ♥
Już wiecie kto przyszedł do chłopców z propozycją pomocy ?
Może ktoś z Was zozszyfrował szyfr , albo wie na czym polega ? :)
Piszcie Kochani ♥
Maja♥
Widzimy się w czwartek ! 


6 komentarzy:

  1. Intryguje mnie ta zagadka, moze jakas podpowiedz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym , ale nwm jaką mogłabym dać Ci podpowiedz , żeby nie zdradzić całości :)

      Usuń
    2. Myslalam ze cyfry odpowiadaja numerom liter w alfabecie (1-A) ale jakies glupoty mi wychodza....

      Usuń
  2. bhvphuevfvn normalnie heuhevnfuovah nie wiem, co mam napisać. Wielki szok i odebrało mi mowę. Co to za zagadka? Próbowałam ją jakoś rozwiązać, ale bez skutku... Nie mam pojęcia, co oznaczają te cyfry. Niech on już ich znajdzie i w końcu będą razem. Nie wytrzymam do czwartku no, ale trudno. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W weekend pojawią się dodatkowe rozdziały na dowolnym blogu . Oczywiście ja wybiorę gdzie dodam rozdział xD . ;) Także możliwe jest , że dodam rozdział 72 w tym tygodniu . Niczego jednak nie obiecuję :))

      Usuń
  3. Jeju jeju jeju!
    Dziewczyno, teraz będę myśleć o tych numerach. Zastanawiam się co to może być. Wydawało mi się, że może numery rozdziałów, ale w sumie nic by z tego nie wyszło.
    W każdym razie czekam na następny Kochana <3 Weny

    OdpowiedzUsuń